Z przepełnionego kielicha
Z przepełnionego kielicha
Wypiłam herbatkę z myśli
Boleśnie dorosłych.
Tylko śpiew ptaków należał do wyniosłych
I podniebnych dźwiękiem cudowności.
Szum we wnętrzu czaszki:
To igraszki
Teraźniejszości z pomysłem na przyszłość.
Czy tak miało być? Czy dobrze więc wyszło?
To słońce już zaszło
I wskrzesiło księżyc,
Co ubrał się w kombinezon z gwiazd.
Spokoju czas
Nadszedł piątkową ciszą nieskalaną.
Z przepełnionego kielicha
Piłam rano
Niedozwolony napój pobudzający.
Nic nie zastąpi człowieka, co kochający
Bezgranicznie i oddanie.
Ach, życie, moje kochanie.
kwaśna
|