Mgła wisielców

Mgła wisielców
Oplątała świat w zupełności.
Zwierzęta w nagości
Nie miały śmiałości
Ukazać się żywym.

Zwiadowca fałszywy
Wybrał się na zwiady,
Wyobraźnię poprosił o rady,
Aby wyprostować drut krzywy.

Zabłysnęło słońce migotaniem
Przedsionków nieba,
Ile wiatru trzeba,
By przegnać chmury samotności?

A na wzgórzu słodkich parametrów
Wbito flagę sukcesu pewnego.
Powrót był zwyczajny,
Rumień tęsknienia pojawił się.

A ten, co na rauszu,
Opluł innych z marszu,
A szedł marszem węża,
Raz z prawej, raz z lewej,
To potężnieje, to się zwęża!

Mgła wisielców
Nieco zelżała.
Aż drżała
Osika samotna, niewinna
Z lęków całego otoczenia.


kwaśna

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-06-15 21:55
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Henryk_Konstanty | 2016-06-16 02:47 |
Muszę jeszcze dodać, że "wszedłem w tę mgłę" z myślą, że w każdej chwil się wycofam.
Henryk_Konstanty | 2016-06-16 02:41 |
"Przeszedłem" przez Twój wiersz z uczuciem jakby ktoś towarzyszył mi, zatrzymywałem się tylko po to, by podziwiać piękne metafory, jak ta "Zabłysnęło słońce migotaniem Przedsionków nieba", To był piękny spacer.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się