Do samotności
Och, samotności,
Zażyłości
Wieczorów i poranków
Wiążą nas liną marynarską.
Och, samotności,
Znów mamy siebie na wyłączność.
Sam na sam ponowny raz,
Chyba nikt już nie rozdzieli nas.
Och, samotności,
Jedyna towarzyszko,
Przyjaciółko i nie przyjaciółko,
Nadstaw czółko,
Złożę tam pocałunek stęsknionego serca.
kwaśna
|