Jasność ze szczerości
Opadła mgła tajemnic,
Jasno zaświeciło słońce.
Już teraz wiemy, że dwa końce
Mamy wyegzekwowane.
Serce kochane,
Lecz rozum nie może przestać sprawować kontroli nad rzeczywistością,
Jesteśmy miłością
Dojrzalszą.
Opadła mgła tajemnic,
Skończyła się częściowa niewiedza.
Idziemy do przodu,
Za nami zostaje miedza
Prawdomównych wyznań.
W pewnym sensie jest to ulga.
A teraz wracam na wyspę samotności.
Dobranoc mej miłości
Mówię, lecz gdzie ona jest?
kwaśna
|