Ból i cierpienie
W zaciszu pokoju
siedzę samotnie
i ubolewam nad swoim losem.
Jak to się stalo,że taka rana
trafila w me serce i mnie skazala
na ból i cierpienie
po stracie tej pięknej?
Wylewam swe smutki
z karzdą kroplą lzy.
Unoszę się w myślach szukając jej,
a w nocy mi się śni.
Boli mnie bardzo,
lecz kiedy przestanie?
Czy może wtedy,
gdy przy mnie znów stanie?
A może wcale
przez co mi przyjdzie
cierpieć bóle i wylewać żale?
dezerter
|