Grzeszna, słodka miłość

Jak fala zielonego jeziora
Przenikasz ją rozkoszą,
Jej usta głoszą
Wyznania szczęścia.

Nie masz nawet pojęcia,
Jak ona potrzebuje powietrza-ciebie.
Góra, dół. Raz w piekle, raz w niebie.
Wciąż śle wyznania szczęścia.

Dotyk
Twój dla niej to narkotyk,
Powinna być cnotką po życia kres,
Ale dreszcz pragnienia przeszywa ją na wskroś,
To właśnie jest coś,
Co wyniszcza duszę i ją leczy.

Pocałunkiem sprawiasz, że wybuchają wulkany namiętności,
Sporo zręczności
W tej grzesznej miłości.
Omdlała... znów musi czekać na kochanka powrót.


kwaśna

Średnia ocena: - Kategoria: Erotyk Data dodania 2016-06-26 21:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > wiersze >
Ccclaudia | 2016-06-27 16:40 |
Jak na moje gusta wymaga dopracowania, ale jest co dopracować więc jest dobrze. Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się