Deszczowa niedziela

deszcz
krople szumią
kołyszą sennością
smugi mgieł
pełzną powoli
napełniając świat
spokojną szarością
patrzysz przez deszczu smugi
ciesząc się spokojną powolnością
deszczowa niedziela
oddechu moment
nikt nas nie ściga
nikt nie popędza
niedziela deszczowa
czas marzeń
w szeleście deszczowych strumieni
sami
mgły kotarami otuleni
zagłębiamy się
w deszczową muzykę
płynącą
jak gęsty likier
szum uspakaja
pomruk burzy po niebie się toczy
oczy
ach jak głębokie są twoje oczy
przestało
kropelki kap kap kap
za ścianą słychać
szelest kocich łap
jeszcze raz zagrzmiało
słońce obudziło tęczowy most
chodź pójdziemy przez łąkę
po trawie na wprost
deszczowa niedziela
co łączy a nie rozdziela



***
Dział: Zamyślenie
***
Zbigniew Małecki


zibby77

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2016-07-02 05:57
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < zibby77 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się