Do snu II
Zamknij oczy
a usłyszysz pod nimi
Gwiazd tulipan
snem pachnący od soków
Ułóż dłoń w niej dzień
papilarnych lini
Białym światłem jak myśl
Dojrzewa o zmroku
Zerwać, zerwać tan czas
suche liście bzu
Mocniej wieje duch dróg
wachlarzem południa
Ty - zmierzch nasuń reką
na oczy i po cichu mów :
''Zostań, dziś obłok sypie
piosenką jak łzy''
Bo wzrok rozwiewa pył
Błękitnych uniesień
A my już tacy nie duzi
przez pytania dróg
Idziemy i tylko wiatr co
w swych lokach jesień
rzuca kołdrą ze złota
w marsz płynących nóg
Zamknij już oczy zamknij
a poczujesz pod nimi
Gładki galop koni snu
z koralowych raf
Zbudź się spójrz jestem
na Tobą i rwę
Czarne węże przyszłości
z lazurowych traw
Do tomiku :
https:www.sklep.gildia.plliteratura309718-przemyslaw-zackiewicz-pragnienia
Przemek
|