Dwa uśmiechy..
Ja na dobranoc mówię dwa słowa
słodkich snów i uśmiech chowam
kończy się dzień wspólnie spędzony
pora na sen tak zasłużony
Tyle tu mowy o zaufaniu
o skrytych snach i twym kochaniu
i o goryczy ktorą nosisz
o tym jak dajesz o nic nie prosisz
O przyjaciołach czasem fałszywych
i o uczuciach tak niemożliwych
ile zawodu przeżyłeś w zyciu
dlatego miłość trzymasz w ukryciu
Zamykasz serce przed nieznajomymi
blokujesz myśli bo cię ranili
tak wiele dałeś kiedy kochałeś
nic to nie dało..potem cierpiałeś
Przed uczuciami się chronisz
zamykasz serce bo to nie boli
ciepłym dzień dobry rano powitam
nie martw sie krzywdą --jestem kobietą
Chętnie wysłucham każdego słowa
rano,wieczorem i wciąż od nowa
ruszymy w podróż po dwa uśmiechy
jeden dla ciebie i smutnej kobiety..
Lwiczka
|