Szaleństwo duchów
Szaleństwo duchów w starym dworze,
Tańczą one, mieszkają w otworze
Między ścianą a sufitem, także podłogą!
Żywi ze złością tupać nogą
Mogą.
To dobre duchy, to dobre duchy
Są. Jak nimfy i jak skrzaty
Czynią dobro. Wlewają kropelkę otuchy
W unicestwione poniekąd osobowości.
A mnich z klasztoru Shaolin
Wskazał stronę słów jasną.
Szaleństwo duchów na polanie przed lasem,
Tańczą one, przystają czasem.
Przystają, by usłyszeć ciszę naturalną.
Wraz ze świtem odpłyną na grzbiecie księżyca.
kwaśna
|