Dziwne
Zdziwiła mnie ta nagła czułość
Przecież jestem już tak bardzo nie twoja
W piersiach coś jeszcze lekko ukuło
Ale to nic
Skoro teraz nie boli
Zdumiona patrzę w szarość błękitu
Oczu które nie potrafią nic powiedzieć
Nie odnaleziony cień zachwytu
Droga donikąd
Ze sobą zabierze
Zaskoczona pamięcią dłoni
Tak bardzo już nie mój jesteś przecież
Nie będę musiała się bronić
Gdy znów los przypadkiem
Nasze drogi splecie
szybcia
|