CODZIENNIE
Codziennie na nowo wyrasta
wewnątrz mnie chęć pojechania gdzieś,
pojawia się, jak grzyby po deszczu,
ten silny impuls do przemierzania
i zawsze daleko wgłąb dążenia.
Taki pojedynczy wizytator
znakami kierowany leci tam,
gdzie chęć wyznaczy drogę do celu.
Na dnie serca ukryta potrzeba
oświetlająca ciemną drogę
po to, aby żyć w zgodzie ze sobą,
by przekształcić barwy monotonii .
Czas pozwolić zaszaleć pomysłom,
niech samowolnie kierują mną.
Chcę przekraczać kolejne granice.
Już dość smaku ciszy, który stał się
brzydki, jak kurz osadzony na półce,
niech wystartuje wykreowanie
nowej mapy odwiedzanych szlaków,
dzięki niej gdzieś ukryty głos
przemieni się w aktywne ciało,
nuda zamieni się w przyjemność,
a w innej filiżance ten sam
dobrze znany mi wypije napój.
Serial będzie kontynuowany
i widoczny na ekranie tych chwil,
nagrywany na dysku wspomnień.
Damian
|