Nowy dzień

Wstaje dzień,niebo rozjaśnione
przez szarość nocy chmury czerwone
nowy czas,wolność duszy upragnione
zobaczą moje oczy zielone

Długi dzień,krótka noc
ciało nie jest zmęczone
stoję przy oknie wdycham tlen
moje miasto uśpione

Cisza otacza mnie i myśli niedokończone
śpiewa ptak poranny trel
wspomninam dzień
życie tak postrzępione

Wypijam kawy łyk
w kubeczku ulubionym
kolejny papieros ciągle się tli niewypalony
a marzeń sto przebiega w tempie szalonym

Co los mi da
z nastaniem dnia?
może coś będzie spełnione?


Lwiczka

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-06-26 07:15
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Lwiczka > < wiersze >
Lwiczka | 2006-06-28 07:09 |
Wyraz tlen pasował mi do rymu Stefcia:).. no coż każdy odbiera słowa subiektywnie.Tak odczułaœ moj wiersz i masz pełne prawo do tego.Dzieki za miłe słowa.
rafali888 | 2006-06-26 19:53 |
ja powiem jedno słowo super!!!!!!!!!!!!
STEWCIA | 2006-06-26 08:40 |
wiersz wybitnie dobry z maleńkim ( ja tam zawsze do czegoœ się przypnę- u siebie też) ale: tak jak papieros i kawa sš naturalnš częœciš egzystencji tak wdychanie tlenu jest czymœ nierealnym- jakby choremu w szpitalu podawano sam tlen- tak mi sie skojarzyło. moze: wdycham zapach porannej mgły, może: wdycham porcję powietrza... a może... :-)) napisz co myœlisz o tych moich uwagach...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się