Śmierć poety

Wieczorem wiatr
porozrzucał
moje kartki,
a deszcz zamazał
poematy.

Nastała noc
straszna, zimna…

Rano znaleźli
zmarznięte : serce,
różę i listki…

Ułożyli je
na mym nagrobku.






Ziela

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Śmierć Data dodania 2016-08-13 21:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ziela > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się