Po radę poszedłem

po radę
poszedłem
do przyjaciela
długo się zastanawiał
po czym poszedł
sprawę wybadać

kiedy wrócił
przestał
mi odpowiadać
telefonów
nie odbierał
unikał rozmowy

po tygodniu
poszedłem
po rozum do głowy
zastałem go w domu
a z nim była ona
. . . po kryjomu

po pewnym czasie
on zjawia się u mnie
po radę przyszedłem
bo nie rozumiem
ciągnie
tak jak to on
umie . . .


***
Dział: Proza życia
***
Zbigniew Małecki


zibby77

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2016-08-20 03:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < zibby77 > < wiersze >
kazap57 | 2016-08-20 23:54 |
raczej nie
Ja | 2016-08-20 07:38 |
Może nie warto wszystkiego co się napisało wstawiać na tą stronę ?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się