Ogrodowa altana
Dach utkany misternie z zielonej gęstwiny,
na wysmukłych filarach ukrytych wśród liści,
przywołuje w pamięci cudowne godziny
pełne zaklęć i szeptów, które składaliśmy,
wpatrzeni w swoje twarze wśród tańczących cieni.
Szukający swych dłoni, co szybsze niż słowa.
Tam na zewnątrz początek słonecznej jesieni,
a tu my, zatopieni w miłosnych rozmowach.
W ogrodowej altanie dziś wracam do wspomnień.
Dokoła szelest liści, wszystko jest jak było.
I chcę sobie kochanie po latach przypomnieć,
czy to tu znaleźliśmy naszą wielką miłość.
hotel
|