Los człowieczy
Wzywa mnie
Świat umarłych
Mroźne uczuć pustkowie
Martwa milość...
Martwy ja...
Pusty , martwy czlowiek...
Martwe serce
Bezruchem
Krzyk mój
Ciszą kamienia
Echem odbity
O witraż strzaskany
W ziarna piachu
Figury przemienia...
Mrok , strach , niepewność
Duszy osnową
Czas w proch obraca
Powłokę marną
Taki od zawsze
Los jest człowieczy
Tak po kres czasu
Po kres wszechrzeczy
kielbas1971
|