znów zdradziłem
I znów cię okłamałem, z inną zdradzić zamierzałem
Po raz kolejny tej odległości nie wytrzymałem, z inna się ustawiałem
Czemu to tak jest ze gdy jesteś blisko liczysz się Tylko TY ,gdy gdzieś wyjeżdżasz ja nie wytrzymuje umawiam się z innymi a potem tego gorzko żałuję
Już 2 tydzień Cię nie ma, ja nie wytrzymałem z jedną Cię zdradziłem i z inna zdradzić zamierzałem
Najgorsze w tym wszystkim jest to ze zdradziłem cię z twoją znajomą
Mam nadzieje że ty nigdy nie dowiesz się o tym co uczyniłem, jak za plecami twymi świetnie się bawiłem.
Lecz druga zdrada nie doszła do skutku, dowiedziałaś się o niej całkiem przypadkiem.
Natychmiast zareagowałaś, wojnę zaczynałaś.
Jednak ja dość perfidnie wmówiłem ci kłamstwo tak proste można rzec idiotyczne
Skłamałem Cię tak perfidnie, a ty mi uwierzyłaś bo mnie kochasz i mi wybaczyłaś.
Jednak przecież cię tu nie ma, jestem wolny jak ptak co odlatuje z gniazda.
Póki Cię nie ma bawić się zamierzam i chodz serce Bardzo kocha rozum bawić się jednak zamierza
Bo ciężko jest żyć komuś takiemu jak ja, który jest sławny, i który powodzenie ma.
Gdy tak ładnie przez nie jestem kokietowany wytrzymać jest ciężko bez zabawy
Proszę Boga co dzień byś się o tym nie dowiedziała, i na zawsze mocno mnie kochała
Może kiedyś ci o tym opowiem, gdy będę umierał o wybaczenie poproszę
Zjawa
|