Las Tajemnic
Tam gdzie wspaniały las dębowy
Zielone wieki wielu istnień
Gdzie deszczu kroplą rozelśnione
Liście zarośli przystrojone
Stało przed ludzkim okiem skryte
Domostwo ciut niesamowite
A w nim stworzenie
Nie do wiary !!!
Z wyglądu niczym diabeł stary
Włochate , pełne krost , brodawek
Pilnuje tajemniczych sprawek
Pilnuje wielkiej tajemnicy
Od wieków skrytej w leśnej dziczy
Dogląda tutaj ruin świętych
Zrodzonych z czaru win przeklętych
Gdy świat zasypia dobrych ludzi
Węsząc zwierzęcych skoków ślady
Wyjdzie z kryjówki swej na zwiady
Martwych rycerzy ze snu zbudzi
A gdy ich zbudzi idzie przodem
A oni za nim drobnym chodem
Trzepocząc idą łachmanami
Wpatrzeni w dal zaczarowani
A kiedy znajdą bitwy pole
Na którym niegdyś harcowali
Mgłą stoją szczelnie otuleni
Modlą się czyśćcem udręczeni
Błagając Postać Umęczoną
O łaskę nieba nieskończoną
I o spokoju blask wieczności
By wiatr rozsypał pył ich kości
kielbas1971
|