List do złodzieja

Wkradłeś się do jej życia niespodziewanie
z bukietem białych róż!
Och, jak pięknie do niej mówiłeś,
Jak się uśmiechałeś.

Wkradłeś się do jej życia niespodziewanie
Z apteczką pełną leków na przeziębienie!
Och, wtedy pomyślała, że z tobą zostanie
Już na zawsze, na zawsze...

Wkradłeś się do jej życia niespodziewanie
Z miłym słowem, z miłym gestem.
Och, mówiłeś do niej: kochanie, przecież tu jestem
I przez chwilę byłeś.

Wkradłeś się do jej życia niespodziewanie
Z wachlarzem różnorodnych wycieczek po świecie.
Och, jak ją całowałeś namiętnie w południe i nocą,
Zastygłeś gdzieś pomiędzy szczytami gór...

Wkradłeś się do jej życia niespodziewanie,
Nakarmiłeś jabłkiem niepryskanym,
Napoiłeś wodą z kranu -
Serce jeszcze cię rozpoznaje przez mgły
Upływających dni...

Wkradłeś się do jej życia niespodziewanie
Jak dżentelmen, jak pan z wyższej półki,
Nagle nadleciały jaskółki
I wskazały wielokąt nieodgadniony...

Odchodzisz z jej życia niespodziewanie,
Ukradłeś jej coś bardzo cennego:
Serce złote -
Swojego nie chcesz oddać w zamian.


kwaśna

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2016-09-12 23:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > wiersze >
Zig | 2016-09-13 00:45 |
Myślę, że nazywanie ów człowieka złodziejem jest błędem. Dał dziewczynie wiele wspaniałych chwil, ona oddała mu serce, którego pewnie nie chciał, skoro ją porzucił, nietrafiony prezent. Z tego co ty napisałaś, to mężczyzna nie okłamał dziewczyny, kiedy był, wtedy był, a to, że ona myślała, że będzie zawsze to jej marzenia. Czy ktoś na tym świecie, oprócz nas samych, jest zobowiązany do spełniania naszych marzeń? Nazywając go złodziejem serca, wypadałoby nazwać dziewczynę złodziejką czasu. Ale żadne z nich nie jest złodziejem. To są tylko przypadkowe chwile w życiu, rozkoszujmy się nimi, a później idźmy dalej. Co do samego wiersza to jest dość standardowy. Nie podoba mi się jakoś ta apteczka leków na przeziębienie, jakoś zgrzyta, ale to może tylko moje odczucie. Co do plusów, to utwór wydaje mi się śpiewny i nawiązujący do ludowych zasad. Proste metafory (serce złote, jaskółki) czynią wiersz łatwym w odbiorze, a jednocześnie sentymentalnym (przypomniały mi się czasy, gdy byłam dzieckiem i w baśniach wspominano o złotych sercach, zanim stało się to zbyt oklepane, by wracać do tego motywu...).
Konrad_Drzewiecki | 2016-09-13 00:39 |
Skradnąć serce, wpierw nadać mu nadzieje... 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się