Pocałunek przyszłości
Wziął ją za rękę,
Tafla jeziora milczała
Jak niewzruszone lustro.
Trzcina była szeptem wiatru.
Wziął ją za rękę,
A łabędzie ubrały się w biel.
Pocałował ją przyszłością,
Rozpromieniała radością.
Wziął ją za rękę,
Tafla jeziora uśmiechała się.
Kończył się dzień,
A ona unosiła się na skrzydłach namiętności.
Wziął ją za rękę,
Pocałował ją raz jeszcze przyszłością,
Odprowadził ją na stację: Teraźniejszość.
Na pamiątkę złoty kwiatek w wazonie.
kwaśna
|