Polacy

Gdy patrzę na nieludzkie twarze,tak pełne zła i agresji,
to widzę w waszych spojrzeniach, że szatan się dziś ucieleśnił.

Znów słyszę głos pełen jadu, gdy wzajemnie się opluwacie
i myśl mi przychodzi do głowy: Czy dobro coś jeszcze dziś znaczy?

Gdzie podział się ludzki szacunek, kultura i tolerancja.
Nie widzę w was krzty człowieczeństwa, nie słyszę tu nic, oprócz chamstwa.

Tak pełni gniewu i jadu, toniecie we własnej głupocie.
Jest zawiść, obłuda i fałsz.
Powiedźcie, gdzie podział się człowiek?

Krzyczycie o patriotyzmie, swą pychą i dumą nadęci.
Wam Bogiem już nie jest Chrystus.
Wam nim są żołnierze wyklęci.

Jak kiedyś rozpita szlachta, niszczycie swą Rzeczpospolitą.
Bez sumień, bez serc i rozumu, obraca się dom ojców w nicość.

Wciąż plując ślepo na siebie, bezczelni, bezmyślnie uparci,
burzycie dom własny od środka, jesteście jedni drugich warci.

Gdy znikną już fundamenty, rozsypie się Rzeczpospolita,
to który z was za to odpowie?
Kto z was będzie winnym?

Ja pytam.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-09-22 11:21
Komentarz autora: Polakom lepszego sortu
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
Gerard_Karwowski | 2016-09-22 11:46 |
Ten wiersz nawołuje do miłości, pokoju i zaprzestania odwiecznych kłótni polsko-polskich. Nie ma się komuś podobać, tylko nawoływać do zmiany postępowania na dobre. Dlatego wytykam twardo zło, które widzę w politykach, jak również w wielu zwykłych polakach.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się