Sen na Jawie
Nie wiem, czy tak było
A może to mi się śniło
Zawstydzone
słońce i księżyc
chowają swą twarz
A ja na horyzoncie
widzę normalny świat
w którym: na śmiech,
smutek, radość i łzy
zawsze jest czas
Rozmawiam z deszczem
Wędruję z wiatrem
Gonię uciekające myśli
Wsłuchuję się w ciszę
Sięgam gwiazd
Budzę się i wszystko
jest tam gdzie było
Księżyc spokojnie toczy
się po zamglonym niebie
I nie wiem jawa to, czy sen?
Płyną obłoki radości
A obok chmury pełne
smutku i trosk
Życie nie jest ani takie
łatwe, ani takie proste
Czasami już za progiem
pryska czar
Więc nie dziw się,
dlaczego po moim
policzku płynie łza....
iga
|