Korytarze podwojonego bezpieczeństwa

Korytarzami podwojonego bezpieczeństwa
Idę ja, a ty?... napływają do ust przekleństwa
Na niedorosłość Benjamina Buttona.
Sylwetka strachem skulona
Jak kuli się człowiek przed obliczem śmierci.

A w zaciszu zamieszkałym przez słowa
Kiełkuje nadzieja kolorowa
Na spokoju odzyskanie,
Na kochanie, które nie będzie wywoływać łez...

Korytarzami podwojonego bezpieczeństwa
Idę ja, a ty?... blisko szaleństwa,
Na ten moment, są perły dusz;
Jeszcze jedna szansa na dzikość białych róż -
Chciałabym, by już więcej nie przebił nas cierpienia nóż.


kwaśna

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2016-10-08 22:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
Ja | 2016-10-09 10:59 |
Pod wpływem prawdziwego wzruszenia Twój wiersz rozkwitł. A bywa z tym różnie u Ciebie.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się