Korytarze podwojonego bezpieczeństwa
Korytarzami podwojonego bezpieczeństwa
Idę ja, a ty?... napływają do ust przekleństwa
Na niedorosłość Benjamina Buttona.
Sylwetka strachem skulona
Jak kuli się człowiek przed obliczem śmierci.
A w zaciszu zamieszkałym przez słowa
Kiełkuje nadzieja kolorowa
Na spokoju odzyskanie,
Na kochanie, które nie będzie wywoływać łez...
Korytarzami podwojonego bezpieczeństwa
Idę ja, a ty?... blisko szaleństwa,
Na ten moment, są perły dusz;
Jeszcze jedna szansa na dzikość białych róż -
Chciałabym, by już więcej nie przebił nas cierpienia nóż.
kwaśna
|