Na pocieszenie
Spod przykrywki barw jesieni
spozierają smutki
niebo ciska szarość ziemi
straszy dniem króciutkim
w zamian daje długie noce
pod ciepłą pierzyną
księżyc puszcza do mnie oko
nie smuć się dziewczyno
wyhaftuję ci poduszkę
srebrnej nici blaskiem
a gdy ranek zgasi gwiazdy
skryję się za laskiem
wrócę znowu zanim zaśniesz
ukoić tęsknotę
zawsze wiernie sny rozjaśnię
w tą jesienną słotę.
Cairena
|