pustka

pisząc słowa
z nicości powracam
za horyzont
uniesień i miłości
błogosławiąc słońce
za ciepły promień
i księżyc
za blask w mroku nocy

bo cóż mi zostało
słów ledwie parę
i mglisty obraz
zielonych oczu
płomiennych włosów
fale na mym ramieniu
i cichy oddech
sennych marzeń

nie pytaj o imię
bo ono jak sztylet
z serca ostatnie
chce krople upuścić
tyle jest słów innych
którymi zapełnić muszę
tą pustkę wyrytą w duszy


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2016-10-15 09:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
szybcia | 2016-10-15 15:01 |
bolesny i piękny ...poruszył mną do głębi***
p_s | 2016-10-15 10:32 |
bardzo tęskny i smutny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się