Do łanów

Ach łany złote i żółć rzepaku
Ach zieleń traw i biała czerń brzóz
Ach strumienie szemrzÄ…ce i purpuro aksamitu
Gdzieście odeszły? (gdzie?)

Bo choć do zmierzchu godzin siedem
I choć szare złoto promieni nad głową (pustą głową)
To minuty upadajÄ… z trzaskiem zemdlone
Jak martwica w tkankach niegdyÅ› zdrowych
Wdała się kiedy nie wiem (och nie wiem)

Ach szarości
(zmierzchu)
Nawiedzasz
(pożerasz)
UpadajÄ…ce
(słowa)
W ciszy


L3nor

Åšrednia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2016-10-20 13:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < L3nor > < wiersze >
p_s | 2016-10-20 14:52 |
teraz mogę, z czystym sumieniem, wystawić ocenę wartą utworu (chociaż nie czuję się do tego kompetentną osobą) :-)
Cairena | 2016-10-20 14:51 |
Nostalgicznie, refleksyjnie...warty przeczytania...*
Ziela | 2016-10-20 13:58 |
Nie spójny troszeczkę, ale nie szablonowy. 5=
p_s | 2016-10-20 13:55 |
ach określające zachwyt piszemy przez ch ;-) podoba mi sie niekonwencjonalność tekstu; pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się