Klatka

Nienawidzę tego miejsca,
Które powinno dawać schronienie.
Nienawidzę tego miejsca,
Które powinno dawać zrozumienie.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym miłość powinna tworzyć więzi.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym żyję nie na wolności, lecz na uwięzi.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym świat miga tysiącem czarnych barw.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym rozprzestrzenia się rozpacz i trujący jad.
Nienawidzę tego miejsca,
Które przypomina mi ciemną jaskinię
I krwawą walkę z tym, co jednak nigdy nie minie.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym każdy chce się znaleźć.
Nienawidzę, bo zamiast szczęścia
Czuję na sobie wieczną karę.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym krzyk zastępuje spokój.
Nienawidzę, bo jestem tu kimś,
Kto codzień żyje w mroku.
Nienawidzę, bo jestem tu kimś,
Kto stwarza ciąg kłopotów.
Nienawidzę, bo na mojej twarzy
Widać tu tylko wyraz amoku.
Nienawidzę tego miejsca,
Gdzie za oknem tęczowy widać blask.
Nienawidzę, bo w środku
Ma całkiem inny kolor i kształt.
Nienawidzę tego miejsca,
W którym okrutny wzrok przenika moje ciało.
Nienawidzę tego miejsca,
Bo wiem, że tylko to mi pozostało.

A kiedy opuszczę je kiedykolwiek
I wyrzucę z głowy te zabójcze myśli,
Tym samym Bóg ze wszystkich
Zędnych uczuć mnie oczyści.


Klaudiaa

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2016-10-21 14:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Klaudiaa > wiersze >
kazap57 | 2016-10-23 17:32 |
jesli to możliwe niech sie spełni - pozdrawiam
p_s | 2016-10-21 23:40 |
wydaje się być bardzo osobistym katharsis
Ja | 2016-10-21 16:15 |
Do mnie przemówiły ostatnie cztery wersy. Choć wszystkie wcześniejsze zastanowiły. Mam nadzieję, że nie masz na myśli domu rodzinnego. Gdyby jednak tak było... No cóż kiedy przyjdzie na to czas stwórz dom gdzie rozum i serce jednakowe mają prawa.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się