Odeszłam.
Jeszcze nie czas na pożegnanie - rzuciła sucho.
Wiedziała, że gdy ulegnie, już nie wróci.
Przeciągać w wieczność tę chwilę - zapragnęła skrycie.
A zresztą.. może to czas - wybełkotała niedbale.
Nieśmiertelność zaczynała ją nużyć.
Nie dając dojść do głosu - odeszłam.
Anonimm
|