Żabka
Była sobie żabka mała
nie wiadomo czego chciała
nie chcę takiej mieć sukienki
bo w zielonej znoszę męki
Chyba nigdy ją nie włożę
i tak źle mi w tym kolorze
taki sam ma wokół trawa
liście z drzewa i murawa
Nie chcę być tak pospolita
ją nie włożę no i kwita
nie przekonasz mnie mateńko
to nie żadne jest cudeńko
Mnie się marzą inne stroje
takie jest życzenie moje
róż z szkarłatem suknia z lamy
jakie noszą wielkie damy
Aż to wróżka usłyszała
i do żabki się wybrała
sprawię Ci taką sukienkę
skoro w tamtej znosisz mękę
Żabka suknią urzeczona
wreszcie inna nie zielona
ale cóż to się tu dzieje
każdy się ze żabki śmieje
Może wróżka mi pomoże
i zieloną znowu włożę
joanna53
|