Łza ratuszowa

Spłynęła łza po ścianach ratusza,
To zapłakało serce rozdrapane
Przez sokoły i lwy, przez byki i człowieka -
To apokalipsa nas czeka,
Gdy wybuchną wszystkie wulkany prawdy.

Spłynęła łza po ścianach ratusza,
Wielka smuga powstała bez retuszu
Na szybach zniekształcających starówkę -
Bezdomny ogrzewa się o miejską żarówkę,
A za oknem domostwa trwa walka o ledwo świecącą złotówkę.

Spłynęła łza po ścianach ratusza,
To zapłakały koziołki z trykania:
Nic tak nie boli, jak boli serce wycinane
Bez znieczulenia.
Za niego poszła do więzienia
Za te łzy, co po ratuszu spływają...


kwaśna

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2016-11-13 01:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kwaśna > < wiersze >
L3nor | 2016-11-13 21:34 |
Zatrzymuje. Jak zawsze pięknie.
kwaśna | 2016-11-13 21:23 |
Dziękuję droga szybciu za uwagę, faktycznie zrobiłam błąd. dziękuję także za pozostałe komentarze. Pozdrawiam.
szmaragd | 2016-11-13 16:53 |
Ciekawy :)
joanna53 | 2016-11-13 09:56 |
piękny:)
szybcia | 2016-11-13 06:19 |
ratusza
szybcia | 2016-11-13 06:18 |
ciekawy, (jedna uwaga- po ścianach rausza)***
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się