Port
Portowe miasto
szare zamglone
ubrana w krótką sukienkę
wysokie szpilki
usta czerwone
czeka
klient brudny
napalony nie ogolony
idzie z nim
w ciemny kąt
robi swoje
płaci znika
przeżyje kolejny dzień
jeszcze kilku
zapłaci czynsz
jest zmęczona
kończy się noc
wraca do domu
by zacząć
śnić
szmaragd
|