Dym Ofiarny
Tylekroć we mnie rzucałaś obelgi kamieniem
Że ciosu teraz już czekam bez lęku i trwogi
Tylekroć pozbawiałaś sensu me istnienie
Że śniłem tylko o tym , by popaść w niebyt błogi
Za róże miłości z serca
Oddania żarliwy kwiat
Za to żem smutny, nieśmiały
Czekał mnie drwiny Twej bat
Ilekroć wspomnisz me imię , żalem serce spłynie
Smutek wypełni Twą duszę śród samotnej drogi
Ilekroć swej bezduszności zrozumiesz odchłanie
Tyle tej mojej miłości w Tobie pozostanie
Dziś jesteś życia mego
Dawno rozwianym marzeniem
Dymem ofiarnym przeszłości
Miłości mojej wspomnieniem
kielbas1971
|