Miłość
Moja zaginiona miłość do mnie przyszła
Zapukała do mych drzwi
Zapytała czy ją wpuszczę
Od razu poczułem,że to na nią czekałem
O niej marzyłem nocami jak sen nie przychodził
Teraz wiem że nie mogę jej zgubić
Muszę pilnować aby znowu nie odeszła
Dbać jak o delikatny kwiatek
Podlewać ranną rosą
Wystawiać na słoneczne promienie
Pocieszać kiedy będzie smutna
Uśmiechem tulić kiedy będzie radosna
Pozwolić jej się zadomowić niech zostanie na stałe
staszek
|