układam


po­między terminami
puchnący czas
na palcach

bur­szty­nowy zapach
kro­pel na pod­grze­wanej płycie

o szybę
z twarzy zdzieram
ska­mieniałą skórę

w kon­trol­nym świetle
roz­szcze­piony cień
-bliźnia­cze warstwy
rozbieżności

była(e)m zawsze
kim jestem
teraz


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2016-11-23 19:50
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się