Przychodzą chwile


I znów ta cisza bezdennie głęboka
a w głębiach tonie kolejny dzień
łzawa i tęskna lat powłoka
co nie pozwala mi na sen.

Jak zamknę oczy łatwiej marzyć
widzieć dotykać matczynych dłoni
wszystko to mogłoby się zdarzyć
gdyby czas trudny nie wygonił.

I marzę marzę o moim kraju
biegnę po ścieżkach niezatartych
i tak mi dobrze jest jak w raju
w dziecinnych butach nawet tych podartych.

Wrzesień 29.1987r.


Cairena

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2016-11-26 13:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cairena > < wiersze >
Cairena | 2017-01-12 15:45 |
Tak nuel, nie słyszałam, to jest tylko moje hobby. przy którym się wyciszam,uciekam od chaosu życia.
kazap57 | 2016-11-27 18:57 |
Przeczytałem z przyjemnością - pozdrawiam
Ja | 2016-11-26 19:33 |
Tęsknota...Uwierz mi to już dawno nie jest kraina marzeń. Wiersz miły uchu.
joanna53 | 2016-11-26 14:50 |
śliczny wiersz,łza się w oku kręci, pozdrawiam serdecznie
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się