Przypadek


Przypadkiem zostałem dziadkiem.
Ot, taki dziwny przypadek.
Niby zjawisko nierzadkie,
a nie wiem, co robi dziadek.

I myślę teraz i myślę,
(najczęściej jak mam czas),
Kto mi tą rzecz uściśli?
Bo przecież ja pierwszy raz.

Kto to jest wiem już dokładnie
czytałem w księgach uczonych,
lecz nie napisał nikt w żadnej
do czego jest przeznaczony.

I w końcu sprawdziłem kochani
w przyjaznych mi kilku domach,
że dziadek to jest TANI
WIELOFUNKCYJNY AUTOMAT.

Co to wam wnuki poniańczy,
w nauce im dopomoże,
czasem zaśpiewa, zatańczy,
potem posprząta w oborze
Podwórko wam pozamiata
i liście zgrabi jesienią.
W płocie wam dziury połata.
Zajmie się waszą zielenią

Wiosną wam skopie ogródek,
w ramach ruchowej terapii
Pieskowi naprawi budę,
bo dziadek wszystko potrafi.

W zakupach wszystkich wyręczy.
Z działki przyniesie warzywa.
A kiedy się trochę zmęczy,
w kąciku poodpoczywa

Niech sobie pośpi chudzina.
To jego prawo. To święte.
Kocha go cała rodzina.
On przecież daje nam rentę.


hotel

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2016-12-10 17:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < hotel > < wiersze >
Ja | 2016-12-11 20:26 |
Daj wszystko to czego nie mogłeś, nie chciałeś bo brakowało czasu lub dojrzałości swoim dzieciom. Zachowując zdrową równowagę pomiędzy sercem a rozumem. Wiersz z dużą dozą sarkazmu:)
p_s | 2016-12-11 11:51 |
przyjemnie się czyta; wywołuje uśmiech, co jest zaletą :-)
Cairena | 2016-12-10 19:29 |
Dziadeczek kochany...wszystko robi co może, aby tylko doznał wdzięczności jak przyjdzie trudny czas...* Super wiersz.
joanna53 | 2016-12-10 18:46 |
zabawny a jak przestanie dawać co wtedy?
Ziela | 2016-12-10 18:36 |
Forma gawędy. Zabawne, lekkie miło się czyta. ( Choć banał) 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się