Czułe wypominanie

Wybudził mnie o piątej nad ranem
raz gwiżdżąc niczym opętany
to znowu zawodząc skruszony

Postrzeleniec na złamanie karku
pędzący po otwartej przestrzeni

Uwodziciel prześlizgujący się
pomiędzy obnażonymi konarami ukradkiem

Smutno by było bez niego
zatroskanej deszczem jesieni

Chyba się już na niego nie gniewam
niech wygrywa powiewem opuszek
ta arię zwycięstwa

Niezmordowany pianista
ulubieniec wspomnień z dzieciństwa
władca przestworzy

Budzący na równe nogi
poranną namiętność
niepoprawny romantyk

Gitarzysta




natalia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2016-12-13 09:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < natalia > < wiersze >
aloya | 2016-12-15 10:13 |
Piękny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się