Krucha ulotność

Myślisz że można potknąć się o kamień
po czym bez skazy na duszy pobiec
beztrosko dalej

Pozwalasz sercu się zatrzymać
a ciernie w pokutnym grymasie skąpane
namaszczasz natchnieniem pożądania

Smutek przemijania usiłujesz zjednać
z radością istnienia wesołym splątaniem
czytając pomiędzy wersami stuleci
niczym niesforne dziecię Wernyhory
Słowianin

Wierzysz że stojąc nieruchomo
niczym monument na piedestale
potrafisz utrzymać się na szczycie
wzburzonej fali
a wir który wciąga cię na dno
to jest tylko taniec

A mnie najbardziej jest żal
tych promieni słonecznych
pogodą ducha świecących
tuż nad horyzontem
pieszczących swoim dotykiem
najkrótszy dzionek

I tych niepowtarzalnych ujęć
których tak naprawdę
już nigdy ulotnością chwili
nie uda mi się ulotnością
chwili zapomnienia
w swojej pamięci zachować


natalia

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2016-12-13 10:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < natalia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się