Skrzywione prawo
Wino leje się dzbanami
w powietrzu wisi lepki zapach
sufit wiruje wraz ze scianami
mamona tańczy w nagich szatach.
Głośno wulgarnie niebezpiecznie
dym truje resztki sensu wkoło
drzwi wciąż otwiera głupota
panienka z klientem szczerzą się wesoło.
Noc jest swiadkiem ale milczy
zaciemnia ludzkie przekręty
ten bar haniebny na piątej ulicy
stoi legalnie prawem objęty.
Cairena
|