Skrzywione prawo


Wino leje się dzbanami
w powietrzu wisi lepki zapach
sufit wiruje wraz ze scianami
mamona tańczy w nagich szatach.

Głośno wulgarnie niebezpiecznie
dym truje resztki sensu wkoło
drzwi wciąż otwiera głupota
panienka z klientem szczerzą się wesoło.

Noc jest swiadkiem ale milczy
zaciemnia ludzkie przekręty
ten bar haniebny na piątej ulicy
stoi legalnie prawem objęty.


Cairena

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2016-12-15 14:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cairena > < wiersze >
kazap57 | 2016-12-17 14:10 |
Alu bardzo wymownie - pozdrawiam
p_s | 2016-12-16 01:34 |
obrazowy; chociaż życie musi toczyć się dalej...
aloya | 2016-12-15 15:49 |
Śliczny:))
iga | 2016-12-15 15:14 |
Twoje wiersze są tak realistyczne.Masz 5+
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się