Dzieci z Aleppo

Na święta dostałem urwaną nogę.
A moja siostra dwie kule w plecy.
Mamie trzech panów ucięło piersi.
Po tym jak zgwałcili ją na naszych oczach.
Wykrwawiała się krzycząc.
Wesołych Świąt.

Tacie już rok temu źli żołnierze poderżnęli gardło.
Babcie pogrzebał żywcem bombowy nalot.
Z drugiej klasy, do której chodziłem,
żyje nas już tylko trzech.
Malutkiemu Hassanowi z trzeciego piętra,
ściana zmiażdżyła główkę.
Szczęśliwego Nowego Roku .
Życzą dzieci z Aleppo.


Gerard_Karwowski

Średnia ocena: 10
Kategoria: Śmierć Data dodania 2016-12-17 23:22
Komentarz autora: Cokolwiek uczyniliście tym maluczkim, mnie żeście uczynili...
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Gerard_Karwowski > < wiersze >
p_s | 2016-12-18 11:04 |
mocny przekaz i jakże prawdziwy
Konrad_Drzewiecki | 2016-12-18 10:34 |
To straszna, ale niestety...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się