A pomyśleć że...
Pamiętam, to co było.
Ból, rozpacz, żal.
I pomysleć, że to naprawdę miało bieg.
Pomysleć, że gościło w moim sercu.
Nawiedzało myśli.
Nie dawało spokoju...
To nie była bajka, żadna piękna baśń.
Sądzisz tak, bo według Ciebie wszystko skończyło się dobrze.
Nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz...
Koniec, to koniec.
Gdy następuje, nie pozostaje już nic.
Nie ma żalu.
Nie ma łez.
Nie ma żadnego uczucia.
Mój rzekomy koniec jest inny.
Gdybyś Ty miał zamienić deszcz na słońce zrobiłbyś to bez zastanowienia.
Ja nie chcę Heliosa z nieba.
Nie błagam o Niego Boga.
Mówisz ''nie rozumiem Cię''
Przyznaj czy kiedyś starałeś się zrozumieć?
A teraz pomyśl...
Zamiast deszczu mogłam otrzymać grad...
Linka
|