czas roztopów
wiatr kołysze wiosną
zmarzlina rozpuszczona myślą
oczekiwanie na ciepły czas
przybędziesz z niebios
w moje otwarte ramiona
zabiorę cię tam
gdzie dogorywa i milknie
miłość niespełniona
nasycimy całą przestrzeń
westchnieniami gorących nocy
za dnia nieobecni
w ciemności
poruszymy pole mocy
i w takt
w wirze tej błogiej energii
spędzimy czas roztopów
odkrywaniem
tajemnych twierdzy
rafsp69
|