Balet Trzech Króli
Cytrynowe zapytania o stan finansowy,
Nie przyszłoby nigdy do głowy,
Że koktajl Mołotowa dostanę do ręki.
Odrąbało mi kawałek szczęki,
Bo opadła aż do ziemi,
Oczy wyleciały z orbit - patrzę - tęcza
Uwita przez Czarną Wdowę.
Ciemność zakłada maskę na połowę
Twarzy: jego i mojej,
A potem przeinacza się w namiętność
Do zamrożonej klasyki.
Warta płynie, zawracają ją patyki
Moczone w eliksirach greckich, czeskich i polskich.
Na zdrowie! Na zdrowie! Dzyń -
Warto, płyń wesoło, płyń!
Pomarańczowe zapytanie o stan finansowy,
Nie przyszłoby nigdy do głowy,
Że koktajl Mołotowa dostanę do ręki.
kwaśna
|