w zamian


zachód słońca
troje seniorów na ławce przede mną
żegnamy nasze gwiazdy

niekiedy mamy świadomość chwili
z którą jesteśmy już bardziej po drugiej stronie

dobroć powraca
jako patrzące niewinnie kamienie
lawiną przykry-wające kurczący się oddech

- ostatni raz
bo zatrzasnęły się dłonie
zbyt długo czekając na echo
podarowanego
lata


Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-01-20 12:29
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się