A dzisiaj...
A dzisiaj szarość ciszę malowała
Na swoje podobieństwo.
W kalejdoskopie pamięci
Przedwczoraj, wczoraj i dziś się kręci
Kolorami z tęczy, kolorami z pajęczyn.
A dzisiaj serce wyrywało się do młodości
Jak sokół, zamknięty w klatce, do wolności.
Na polu doczesności
Trwała bitwa między radością a smutkiem,
Nadal trwa...
A dzisiaj hebanowe warstwy pokryły
Przedwczesną starość.
I tak płynął czas, i płynął
Jak rzeka, jak strumień,
Aż na twarzy pojawił się rumień.
A dzisiaj nic się nie wydarzyło,
Jakieś tylko sylaby niewprawne wydukano.
I cóż? I nic.
Westchnienie nad światem jakimś.
A dzisiaj to już wszystko,
Koniec, zmierzch, obojętność.
kwaśna
|