Mamo


Gdybym tak mogła poczuć ciepło dłoni
nasycić serce czułością do woli
czerpać radości z posrebrzanych skroni
lżej by mi było - bo życie wciąż boli.

I gdybym mogła dać naręcze kwiatów
zerwanych rankiem z tej ojczystej łąki
utonąć w barwach maków i bławatów
nie czuć już więcej bolesnej rozłąki.


Cairena

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Życie Data dodania 2017-02-19 14:26
Komentarz autora: Z myślą o Matce.
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Cairena > < wiersze >
Michal76 | 2017-02-20 11:17 |
życie to sztuka rozstawania ...
AngelEole | 2017-02-19 17:03 |
Coś ta niedziela, szara, ponura i smutna...
iga | 2017-02-19 16:31 |
Oczywiście na pierwszym planie jest MATKA-przepraszam.
Cairena | 2017-02-19 16:12 |
bławat to to samo co chaber
Cairena | 2017-02-19 16:01 |
Jaki chaber nuel tu widzisz , są maki i bławaty.
iga | 2017-02-19 15:43 |
Czuję to samo.TŁEM TEGO WIERSZA JEST SMUTEK TĘSKNOTA I MIŁOŚĆ DO NATURY.Pozdrawiam z całego serca.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się