jestem
chociaż mnie już nie ma
któż dostrzeże mnie
tuż za Tobą
pod postacią cienia

patrzę
niewidzącymi oczami
postać Twoja zgarbiona
tuż przede mną
zmęczona wspólnymi latami

dotykam
głaszczę szorstką dłonią
ani pieszczota to ni kara
niczym liść dni nasze zwiędły
przepadły jak senna mara

czuję
chłodnym sercem lub rozumem
przeminęliśmy i nie ma nas
zostały dwa nagrobki
…otoczone murem

------------------
ps. dostałam ten wiersz od przyjaciela, za Jego zgodą, dzielę się nim.
Tak na innych wpływają wasze wiersze :)


stara_zmęczona_baba

Autor zablokował możliwość oceniania. Kategoria: Inne Data dodania 2017-02-21 12:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < stara_zmęczona_baba > < wiersze >
stara_zmęczona_baba | 2017-02-21 20:40 |
Samotność ich zrodziła, połączył wzajemny zachwyt duszy. Pozdrawiam i wszystkim życzę takiej przyjaźni i zrozumienia.
p_s | 2017-02-21 18:57 |
:-)
iga | 2017-02-21 18:04 |
Jak pięknie się zestarzeli razem.Nie dotknęła ich samotność.
Ja | 2017-02-21 13:12 |
Skoro tak szczęściaro masz naprawdę wiele. Osobę, z którą możesz porozmawiać o życiu, o poezji, którą nazywasz przyjacielem. Swoją drogą nigdy nie wierzyłam w przyjaźń męsko-damską bez podtekstów uczuciowych choćby z jednej strony. To nie wpływ portalu to mądrość nabyta z wiekiem, spokojna i jakby pogodzona. Nie oczekująca już zbyt wiele. Świadomie i z gracją władająca piórem.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się