Kochanie
Leży nieżywe, nieskaleczone
Nie pragnie tchu-już nie walczy,
Zna swą porażkę-świętą, lecz niegodną
W grobie pogrzebane
głęboko, głęboko
Czasem tylko ktoś odkopać
zapragnie
zimne, mokre kości
Wargą wargę przytuli.
Rękę ręką przyciśnie.
I nie puszcza
Aż do końca.
Łęckato
|