Schody

Raz tylko można
zamknąć drzwi by wyjść.
Nigdy nie wrócić tam gdzie,
rozbite żarna i puste chałupy.

Spokojne słyszę kroki
i przekręcony klucz na już.

Wieczór zapada,
psy przestają szczekać
i nic już się nie stanie.
Nie będzie nowych szans,
wielkich uniesień
i wyzwań ponad miarę,
że nie ma takich rzeczy,
co by nie ja.

Dłoń się wciąż zaciska,
ukazuje żyłę,
ten ostatni dowód,
pulsującą niegdyś siłę.

Błysk w oku i na wietrze twarz,
a deszcz to nie nas.


garncarz

Średnia ocena: 7
Kategoria: Życie Data dodania 2017-04-14 13:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < garncarz > < wiersze >
p_s | 2017-04-14 23:07 |
i ja, podobnie jak Ja2...
Ja2 | 2017-04-14 16:33 |
Zamyśliłam się.
garncarz | 2017-04-14 15:09 |
tak samo jak stać pod drzwiami
garncarz | 2017-04-14 14:57 |
zamknięcie drzwi jako symbol wyjścia z czyjegoś życia. nuel jeśli czegoś nie ogarniasz nie znaczy ,że nie ma sensu.
garncarz | 2017-04-14 14:38 |
nuel,szerzej patrz,szerzej... (:
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się